Oglądaj Love Island. Wyspa miłości online na polsatgo.pl.
Królowa w Kręgu Ognia
- Jest piękna i inteligentna. Uwielbiam ją, jest moją idolką, utożsamiam się z nią - Islanderki oszalały na widok Dody, ale królowa willi od razu uprzedziła, że nie ma się z czego cieszyć. - Nie będzie zwyczajnie i normalnie. Nic do śmiechu - zapowiedziała. - Pierwszy raz zderzycie się z opiniami fanów na Wasz temat - ogłosiła. Ale po kolei: - Zaczynamy przeparowanie. Wybierają dziewczyny - powiedziała wokalistka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Czas się ustatkować?
Na pierwszy ogień Beata. - Wybieram tego mężczyznę, bo czuję, że z dnia na dzień nasza relacja robi się coraz bardziej interesująca. Na ten moment nie wyobrażam sobie wyboru nikogo innego - powiedziała o Adamie. Doda dopytywała o szczegóły. - Inne dziewczyny traktują go raczej jako kolegę - zauważyła. - Wie, jak zadbać o kobietę, jest troskliwy i uczuciowy - wyjaśniła Islanderka.
Brutalna weryfikacja
To co z tymi opiniami widzów? „Hipokryta. Sam skacze z kwiatka na kwiatek, a będzie mówił do innych chłopaków w willi o Oli, że nie jest warta uwagi” - Doda przeczytała jeden z komentarzy o Adamie. - To, że nie jest warta Twojej uwagi, nie znaczy, że nie jest warta uwagi kogoś innego. Fajne byłoby zachować się z klasą i elegancko. Z tym Cię zostawiam - podsumowała wokalistka.
Wyświetl ten post na Instagramie
Dobrze, ale nie idealnie
- Chcę go lepiej poznać, żebym mogła być go pewna na sto procent. Mam nadzieję, że w końcu porozmawiamy o naszej wspólnej przyszłości - powiedziała Jagoda o Wojtku. - Daję dużo od siebie i staram się. Czasami czuję, że jest ucisk na moją osobę. Zostało mi zarzucone, że nie jestem sobą - wyznała jednak Islanderka dopytywana przez Dodę, komu bardziej zależy w tej parze.
Wyświetl ten post na Instagramie
Nie tylko on to widzi
„Nie wiem, po co gra rolę piczki-porządniczki” - przeczytała Doda jeden z komentarzy o Jagodzie. - Wysyłasz takie sygnały i nie tylko jedna osoba to widzi - zauważyła prowadząca. - Może niekoniecznie trzeba odbierać to jako kontrę - podpowiedziała uczestniczce.
„Nigdy się z nim nie zrozumiesz”
Ola wybrała Kamila. - Widzę, jak każdego dnia się o mnie stara i zależy mu, żeby do mnie dotrzeć. Wierzę w jego dobre intencje. Kiedy było mi ciężko, nie zostawił mnie - ogłosiła wzruszona. - Jesteś wojowniczką. Nikt tak nie zasługuje na znalezienie miłości w „Love Island” jak Ty. Trzymam kciuki - podtrzymała na duchu Wyspiarkę Doda.
Tak nie było w żadnej edycji
- Powiedz, czy nie skrzywdzisz Oli - Doda nie owijała w bawełnę. Kamil zapewnił, że ma szczere intencje, ale też szybko zmienił temat. - Jak miałem osiem lat to zabrałem mamie telefon i wysłałem na Ciebie SMS - wyznał wokalistce. Chociaż na chwilę zrobiło się miło, zanim prowadząca przeczytała Oli opinie widzów: „Ola, współczuję mieć wokół siebie takie koleżanki. W żadnej edycji nie było takiej podłości”...
Wyświetl ten post na Instagramie
Smutne wnioski
Julia wypaliła całą serią komplementów: - Kiedy pierwszy raz go zobaczyłem, ugięły mi się nogi. Uwielbiam, kiedy się śmiejemy, czuję się przy nim bezpicznie - powiedziała, wybierając Dawida. Doda zagadnęła jednak o coś innego. - Jak miałam dziewiętnaście lat też byłam w reality show i odwalałam różne numery. Myślisz, że to reality będzie dla Ciebie lekcją czy tylko zabawą? - zapytała. Islanderka przyznała, że już nauczyła się sporo. Na przykład tego, żeby za szybko nie obdarzać ludzi zaufaniem...
„Nie można robić publicznego linczu”
Jeśli Julia liczyła na słowa otuchy, to Doda ją zawiodła. Wokalistka przeczytała opinię: „Plujesz jadem na prawo i lewo. Tylko dlatego, że ktoś potraktował Cię tak, jak Ty jego”. Islanderka próbowała się bronić, ale nadziała się na kontrę. - Tego jadu trochę z Twoich ust wypłynęło i to w kierunku osób, które na to nie zasłużyły - oceniła prowadząca. - To nie wina Twojej koleżanki, że wybrał ją Kamil - punktowała.
Wyświetl ten post na Instagramie
Pokonali pierwsze problemy
- Pan, którego wybieram, to jest pan, z którym byłam na podwójnej randce z byłą mojego byłego - zamieszała ze śmiechem Agnieszka. - Każdy z każdym, trochę jak u nas w show biznesie - śmiała się Doda. Islanderka ogłosiła w końcu, że chce budować relację z „Matim”. - Od pierwszej chwili zawrócił mi w głowie. Potem były delikatnie problemy, ale pracujemy nad tym i mam nadzieję, że będzie tylko lepiej - dodała.
Wyświetl ten post na Instagramie
„Rzygamy tęczą”
Jak ocenili dotychczasowe perypetie Agnieszki i „Matiego” widzowie? „Mam nadzieję, że ona się w końcu przy nim otworzy”, „Mogą stworzyć coś fajnego i ekscytującego” - przeczytała Doda. Cóż, żadna para nie dostała tak pozytywnych ocen. Pozostaje tylko pielęgnować to dalej!
Kryjówka pomogła w wyborze
Agata nie zaskoczyła. Wybrała Huberta. - Od samego początku wpadł mi w oko. Każdego dnia odkrywam w nim nowe cechy i czekam, aż wyjdzie z niego totalny wariat, bo czuję, że to w nim drzemie - uzasadniła decyzję. - Weź no się uśmiechnij trochę! - zachęcała chłopaka Doda.
Presja bycia szalonym
„Zachowują się jak stare małżeństwo” - Doda nie mogła powstrzymać śmiechu, czytając komentarze internautów o Agacie i Hubercie. - On jest dość spokojną osobą, ale wyjdzie z niego wariat - podkesliła ponownie Islanderka. - Jak są sprzyjające okoliczności to odpala się we mnie moje drugie ja - zapewnił chłopak.
Wiedźma w Kręgu Ognia?
- Czuję się przy nim bezpiecznie i każdego dnia jestem coraz bardziej szczęsliwa - powiedziała Alicja, wybierając Mateusza. - Jest zaklepany, ale może na mnie patrzeć, czy go zakatujesz? - prowokowała uczestniczkę Doda. - Będzie foszek? - dopytywała.
„Uwłaczające! Trzymasz go na krótkiej smyczy”
Alicja zapewniała, że czeka na opinie internautów. Mówisz i masz! „Zachowuje się toksycznie. Rządzi wszystkimi i partnerem. On, póki co, jest zaślepiony, bo to świeże. Wydawała się fajną babką, a zatruła całą atmosferę” - przeczytała Doda. Islanderka próbowała się bronić, że nie wszystkie jej reakcje są pokazywane. Ale czy na pewno? - Jesteś dokładnie tak przedstawiona, jak sama się przedstawiasz. Nawet teraz Twoje wypowiedź była dziesięć razy dłuższa niż każdego innego uczestnika. Nie musisz zagadywać własnego sumienia - wyprowadziła nokautujące ciosy Doda. To, co robisz, jest toksyczne. Dlatego widzowie piszą takie, a nie inne komentarze - dodała. - Jestem tutaj po to, żebyście mieli szansę na jakąś autorefleksję - wyjaśniła.
Wyświetl ten post na Instagramie
Ważne przesłanie od królowej
- Wiem, że nie było dzisiaj miło. Skonfrontowaliście się z opiniami o Was. To jest program, któremu od samego początku przyświeca jedna idea: #bekind. Szanujcie się nawzajem, wspierajcie - powiedziała na koniec przeparowania Doda. - Jak Olka wyciąga do Ciebie rękę, to nie odpychaj jej jak gówno - zaczepiła Julkę. - Macie jeszcze bardzo dużo czasu, żeby pokazać się w tym programie z super strony, empatycznej, w której nie ma mowy nienawiści. Stać Was na dużo więcej i naprawdę bardzo Wam kibicuję! - pożegnała się z Wyspiątkami.
Wyświetl ten post na Instagramie
Jak długa jest smycz?
Najbardziej opinie internautów zabolały Alicję. - Szanuję to, że jesteś dobry. Nie mogłabym być z kimś, kto jest „pantoflem” - podkreśliła. - Wiem, że jestem dobrą osobą, moi przyjaciele mówią, że to moja największa wada, bo jestem nawet za dobra - żaliła się z płaczem partnerowi. - Najważniejsze jest to, co my czujemy - stwierdził chłopak, zapewniając, że nie czuje na szyi przypiętej smyczy. Ale jednak w rozmowie z Kamilem i Adamem przyznał, że jego partnerka jest toksyczna...
Jak długa jest smycz?
Najbardziej opinie internautów zabolały Alicję. - Szanuję to, że jesteś dobry. Nie mogłabym być z kimś, kto jest „pantoflem” - podkreśliła. - Wiem, że jestem dobrą osobą, moi przyjaciele mówią, że to moja największa wada, bo jestem nawet za dobra - żaliła się z płaczem partnerowi. - Najważniejsze jest to, co my czujemy - stwierdził chłopak, zapewniając, że nie czuje na szyi przypiętej smyczy. Ale jednak w rozmowie z Kamilem i Adamem przyznał, że jego partnerka jest toksyczna...
Chwila refleksji...
Doda dała uczestnikom do myślenia. Dziewczyny długo analizowały jej słowa o wzajemnym wsparciu i empatii. W końcu doszły do wniosku, że ich postępowanie wobec Oli rzeczywiście można było nazwać hejtem. - To było megaciężkie, bo dostawałam ciosy z każdej strony i przyjęłam ich dużo. Ale nie pomyślałam o Was źle - przyznała Ola. - Nie chcę dla nikogo źle. Chcę, żeby każdy się cieszył, poznawał, żebyśmy żyli w grupie. Nie rozbici, tylko razem dla siebie - zapewniła Islanderka, pozostawiając reszcie jeszcze więcej do przemyślenia.
„Love Island. Wyspa miłości” - edycja 7, odcinek 15:
Wszystko o programie w oficjalnej aplikacji: https://loveislandwyspamilosci.page.link/app
„Love Island. Wyspa miłości” od poniedziałku do piątku oraz w niedziele o godz. 21:00 w Czwórce.
Oficjalny profil „Love Island. Wyspa miłości” na Instagramie - @loveislandwyspamilosci