Uczestnicy odcinka
W kuchni żółtej walczą Julia i Dawid z Łodzi, niebieskie stroje zakładają siostra i brat, czyli Wiktoria i Maksymilian z Kościerzyny, a Emilia i Michał z Warszawy występują na czerwono. Która para najlepiej wykonuje przygotowane przez szefa Mateusza Gesslera zadanie?
Nie taki prosty makaron
Na stole prezentacyjnym na uczestniczki czeka zaledwie kilka produktów. Kiedy prowadzący każe im zgadnąć, co będą gotowały, odpowiedź pada ekspresowo. To pasta carbonara, ale jak zapowiada szef, musi być to danie perfekcyjne i absolutnie bez dodatku śmietany, który to składnik zawsze irytuje go w tej potrawie przyrządzanej na sposób polski. Grzmiąc na temat tej profanacji, pozwala sobie nawet na użycie przemocy wobec jednej z bohaterek, która jest zwolenniczką takiej wersji. A jeżeli nie śmietana, to co? Składniki i dokładny przepis w programie i na stronie smaker.pl.
Do dzieła!
Po instruktażu panie przechodzą w kulisy, a do studia wkraczają panowie. Na wykonanie pozornie tylko łatwego zadania mają tylko 35 minut. Kierowani instrukcjami partnerek zaczynają gotowanie, ale Dawidowi problem sprawia już pierwszy krok, czyli rozpoznanie mąki, nie wspominając o potężnej wpadce z tarowaniem wagi, która będzie miała poważne konsekwencje. Maks ma do tego stopnia problemy z koncentracją, że nie pamięta czy jest młodszym, czy starszym bratem Wiktorii. A Michał stresuje się uciekającym jajkiem, przy czym pokrzykiwania Emilki nie pomagają i partner marzy o wyciszeniu jej niemal od początku.
Pary nie tylko przy garach
W przerwach od gotowania Wiktoria i Maks nie ukrywają, że ich główną motywacją jest wygrana. Studentom zawsze brakuje pieniędzy. Dawid wycisza Julię, aby spokojnie porozmawiać z szefem o ich wspólnej pasji tworzenia filmików do sieci, a także o… wadach partnerki. Michał zdradza tajemnice rodzinnych relacji i tego, czego żona zazdrościła teściowej.
Zaskakujące efekty
Uczestnicy z trudem zdążają wyłożyć dania na talerz i na pewno nie dbają o prezentację. Paniom nie będzie to przeszkadzać, bo oceny dokonują w ciemno. Jak smak i konsystencja? Tylko niektóre z próbek są jadalne. To, że ich potrawy są smaczne, zaskakiwało samych gotujących. Czy to panie nie są wymagające, czy ich towarzysze mają taki talent?
Ostateczna decyzja
Mateusz Gessler jako ostatni ocenia produkcje uczestników. - Jeszcze nie wypluł - cieszą się autorzy. - Bo mi się przykleiło do zęba - wyjaśnia prowadzący. Czy mimo niezbyt zachęcającego wyglądu pozostałe potrawy też robią wrażenie? Jak ocenia je ekspert i czy daje radę przełknąć wszystkie próbki?
„Para do gara. Ona mówi, on gotuje” - odcinek 11:
„Para do gara. Ona mówi, on gotuje” w soboty i niedziele o godz. 17:00 w Czwórce.