Uczestnicy odcinka
Ewa i jej syn Kacper z Siedlec występują w żółtych strojach, Piotr z córką Kingą z Łodzi zajmują kuchnię niebieską, a dziesięcioletnia Karina z Białegostoku z tatą Sebastianem to drużyna czerwonych. Który z rodzinnych duetów okazuje się najlepszy?
One słuchają
W kuchni na Mateusza Gesslera czekają panie. Tym razem to wyjątkowo jedna mama i dwie córki, które mają przekazywać instrukcje gotowania swoim bliskim. A jest to przepis na czekoladowe naleśniki z nadzieniem z mascarpone i bitej śmietany, sosem coulis truskawkowym i dodatkiem anielskich włosów z karmelu. Karina załamuje ręce na myśl, że jej tata ma wykonać przepis, którego szczegóły oraz listę składników widzowie znajdą w programie i na stronie smaker.pl.
Ojcowie i syn
Panie wyposażone jedynie w listę składników opuszczają studio. Po sprawdzeniu komunikacji pary mogą zacząć gotowanie, bo na wykonanie zadania mają jedynie 50 minut. Kacper, słysząc od mamy, jakie danie ma zrobić, wybucha śmiechem. Karina nazywana przez tatę „małym szczurem” już od pierwszych minut pogania go, a Kinga bezlitośnie wytyka swojemu tacie, że produktów nie powinien mierzyć rękami. Ale może to sprawdzona metoda?
Układ rodzinnych sił
- Taktyka jest taka, że jak tata będzie robił to co ja mówię, to wygramy. Jeżeli przegramy, to znaczy ze tata mnie nie słuchał, a jeżeli wygramy, to wiadomo, kto się do tego przyczynił - mówi szalona Kinga, która zdecydowanie dominuje w tym programie ojca. Sebastian przyznaje, że z takim ogniem jak Karina, musi być w domu gotowy na wszystko. A Kacper zdradza, że z ich dwójki to mama Ewa jest tą spontaniczną i chaotyczną. Jak to wpływa na wynik rywalizacji? Na pewno temperament przydaje się przy ręcznym ubijaniu śmietany, a wykonanie tej części zadania Mateusz Gessler sprawdza, odwracając miski nad głowami zawodników.
Próba w ciemno
Po wykonaniu zadania tym razem to panowie oglądają, co się dzieje w studiu. A jest to test smaku, któremu poddane są ich dania. Jak oceniają potrawy panie? Jeden z naleśników okazuje się zbyt gorzki, na drugim talerzu włosy anielskie są stanowczo zbyt chrupiące, a w kolejny sos jest nieco za kwaśny. Po ocenach w ciemno jedna z drużyn zostaje nieco w tyle, ale może to zmienić ocena szefa Gesslera.
Werdykt
Prowadzący sprawdza nie tylko smak, ale i wygląd potraw. Przyznaje, że najtrudniejszym elementem dania był karmel. Jak jego zdaniem udał się zawodnikom? Jeden z nich anielskich włosów nie zrobili wcale, a inny stworzył coś na kształt dredów. Ostatecznie o wygranej decyduje jednak całość wykonania zadania. Kto zwyciężył?
„Para do gara. Ona mówi, on gotuje” - odcinek 16:
„Para do gara. Ona mówi, on gotuje” w soboty i niedziele o godz. 17:00 w Czwórce.