Torebka niczym wizytówka
Krystyna Łuczak Surówka, historyczka i krytyczka designu, wykładowczyni warszawskiej ASP zalicza się do osób, której zainteresowania i osobowość można odnaleźć w zawartości jej torebki. Specjalnie dla TV4.PL malowniczo opisała, co w niej nosi. - Skarb, który zawsze ukrywa się w mej torebce, niejednokrotnie zmuszając mnie do intensywnych poszukiwań, to wieczne pióro. Magiczne, wykonane z jednego kawałka stali, wypełnione fioletowym tuszem. Kolor tajemniczości i duchowości wraz ze sztuką słowa pisanego od wielu lat towarzyszą mi w chwilach codziennych i niecodziennych. Obok okulary w oprawkach Caroline Abram, charakterystycznych, kolorowych i nieoczywistych. Tak jak lubię. Moja torebka zawsze kryje też flakon ulubionych perfum Pivoine Shuzhou i słuchawki, bo dzień bez zapachu i muzyki to nie mój dzień - barwnie opisuje ekspertka programu Czwórki.
Strzeżony bałagan
- W torebce typowo, noszę przede wszystkim bałagan, który obiecuję sobie uporządkować za każdym razem kiedy czegoś szukam - odpowiada zabawnie Anna Krumplewska-Lesiak. - A mój torebkowy skarb to talizman, figurka Świętego Krzysztofa. Zmieniam portfele, torebki, ale pilnuję, żeby Krzysztof był na swoim miejscu. Ja ateistka dostałam go od osoby głęboko wierzącej z informacją, że mi pomoże. I pomógł - zwierza się TV4.PL łowczyni unikatów i zdradza ciekawostkę. - Święty Krzysztof, powszechnie słynący jako patron kierowców, jest też patronem podróżników, modniarek, czyli sprzedawczyń kapeluszy i odzieży, ale też uwaga... poszukiwaczy skarbów - podkreśla.
Praktyczne i użyteczne w pracy
W torebce kobiet związanych z techniczną stroną produkcji nie może zabraknąć atrybutów powiązanych z wykonywaną pracą. - Skarb, jaki nosze w torebce to po prostu mały notes, stary stolarski ołówek oraz wiekowa zwijana krawiecka miarka - mówi Aneta Bukowska ekspertka w programie „Łowcy skarbów. Kto da więcej”. Urszula Prus nosi zaś wszędzie lupę. Co jeszcze? - Często na dnie można znaleźć jakieś śrubki, a także śrubokręt, co wynika z mojego zamiłowania do majsterkowania - dodaje i przyznaje, że jednak typowo kobiece przybory także mają tam swoje miejsce. - Błyszczyk do ust, perfumy i jakiś puder no i oczywiście telefon, a w telefonie to już wiadomo, aparat do zrobienia zdjęć ciekawej biżuterii - zdradza.
Niekontrolowany zbiór różności
Joanna Lewandowska, kupująca w programie „Łowcy skarbów. Kto da więcej” również dzieli się z TV4.PL, jakie unikaty ma zawsze przy sobie. - Moja torebka to zbiór wszystkiego, co potrzebne. Zdjęcie męża, bo zawsze jest z kim pogadać w czasie jazdy, kasztan z Jeleniej Góry, ponieważ mam stanowisko pod kasztanem i zawsze jakiś spada między porcelanę, mała złota łupka po mojej babuni oraz tysiąc innych rzeczy na przykład centymetr - wymienia Łowczyni.
Jeśli nie torebka...
Agnieszka Gniotek ze względów praktycznych stawia na bardziej pojemny bagaż podręczny. - Torebkę noszę rzadko, bardziej plecak. Dlaczego? Bo w nim zawsze mieści się książka o sztuce albo ulubione czasopismo o podobnej tematyce, takie jak „Spotkania z zabytkami” czy „Mówią wieki”. Poza tym słuchawki, żeby móc sięgnąć po dobry artystyczny podcast. Reszta to typowe biznesowe pierdoły: komputer, wizytownik i proszki od bólu głowy - mówi ekspertka.
Nie ważne co, ważne jaka!
Z kolei zamiłowaniem do zbierania stylowych starych torebek może się pochwalić Kora Tea Kowalska. - Kocham zbierać, ale nie lubię ich nosić. Nie jestem zwolenniczką ciężkich przepastnych toreb, w których ma się cały dobytek i nic nie można znaleźć. Najchętniej nie noszę torebek wcale, a jeśli muszę, to są to niewielkie, miękkie torebki, zawsze vintage, w których mam rzeczy najpotrzebniejsze i zminiaturyzowane - mówi ekspertka i zaznacza, że czasami skarby, które nosi, są zbiorem owocnych przechadzek. - Często w torebce latami noszę coś, co akurat znajdę na spacerze czy wycieczce, może to być porcelanowy przedwojenny kapsel, guzik albo bursztynek, lubię mieć przy sobie rzeczy stare - podkreśla Kora, chociaż przyświeca jej minimalizm. - Scyzoryk jest bardzo ważny. Oczywiście do tego słuchawki, bez muzyki nie wyobrażam sobie żadnej podróży. Do tego miętówki, chusteczki i tyle wystarczy, moja torebka jest chyba jedynym przejawem minimalizmu w całym moim kolekcjonerskim życiu - mówi.
Wygoda w użytkowaniu
Martyna Kupczyk zdradza, że mimo ilości torebek, jakie posiada, nie lubi ich zmieniać. - Mam dużo torebek, ale jak już zapakuję wszystko do jednej, to potem bardzo długo z nią chodzę, bo przepakować wszystko do następnej zajmuje zbyt dużo czasu - mówi. A co nosi zwykle przy sobie? - Zawsze mam przy sobie ładowarkę do telefonu no i oczywiście telefon. Dwa portfele. Jeden mniejszy, drugi większy, do którego wkładam wszystkie rachunki. Nie noszę żadnych talizmanów. Oczywiście, mam przy sobie notatnik, miernik laserowy i zwykłą miarkę. Pewnie znalazłabym ze cztery długopisy i kilka gumek do włosów. Od niedawna używam szminki i też się z nią nie rozstaję. I koniecznie perfumy. Lubię się nimi często psikać - opowiada TV4.PL
Miejsce na smakołyki dla pupila
Agnieszka Doleżych poza atrybutami związanymi z renowacją mebli w swojej przestrzeni osobistej chowa... przysmaki, których sama nie je. - Noszę miarkę, skrobak do mebli i smaczki dla ośmiomiesięcznej bulterierki Gieni oraz milion innych, nikomu niepotrzebnych rzeczy - mówi TV4.PL Łowczyni nietypowych przedmiotów. Miłość do zwierząt cechuje także Agnieszkę Szczerkowską, która szczerze przyznaje: - Ja dla odmiany odkąd mam psa, nie noszę torebek na co dzień., ale kiedy już ją zakładam to mam w niej: portfel, dwie vintage'owe portmonetki z włoskiej skóry - zazwyczaj puste, ale zawsze pełne sentymentu, pomadki, liście laurowe - na bogactwo i minimum trzy pary okularów słonecznych, bo nigdy nie wiem, które będę idealnie pasować do nastroju - mówi miłośniczka staroci.
„Łowcy skarbów. Kto da więcej” od poniedziałku do piątku o godz. 18:00 w Czwórce.
Oficjalny profil „Łowcy skarbów. Kto da więcej” na Instagramie - @lowcyskarbowczworka