Mistrz i trener
Mateusz Masternak, mistrz Europy federacji EBU z 2012 roku, wcielił się w postać, która w serialu daje Gardzie prawdziwy wycisk podczas treningu i parę przyjacielskich rad w mocnych żołnierskich słowach. Trener, prawdziwy twardziel, który nie uznaje taryfy ulgowej nawet w trudnych chwilach, wytyka kumplowi poważny życiowy błąd i spóźnione próby naprawienia go. - Trzeba było być mężem. Mężczyzna ma dbać o rodzinę - kwituje podczas rozmowy z Michałem. Nie zamierza jednak roztrząsać jego problemów, bo spieszy się na spotkanie z trudną młodzieżą, której przez sport stara się pomóc wyjść na ludzi. - Nie mam czasu na pogadanki. Zaraz jadę na świetlicę - ucina zwierzenia Gardy. - Poradzisz sobie. Dzieciaki bardziej potrzebują mojej pomocy - mówi grający trenera Mateusz Masternak.
Męskie wspomnienia
Obie serialowe postaci doskonale wiedzą, jak potrzebna jest pomoc młodym ludziom, jako że sami przebyli podobną drogę.
- Pamiętam jak z Sikorem i z tobą zaczynaliśmy. Byliśmy przystojni i obiecujący - przywołuje wspomnienie Garda.
- Ha! Aroganccy, pewni siebie i nieogarnięci debile! - śmieje się trener. - Wydawało nam się, że jesteśmy kozakami na blokach, że mamy cały świat u stóp. A to były pozory - podsumowuje.
„Sprawiedliwi - Wydział Kryminalny” od poniedziałku do piątku o godz. 20:00 w Czwórce.