Przestroga z przeszłości
W 2019 roku Riga FC pokonała u siebie ówczesnego mistrza Polski Piasta Gliwice 2:1 w pierwszym meczu drugiej rundy eliminacji Ligi Europy. Chociaż w rewanżu przegrała 2:3, to awansowała dzięki bramkom zdobytym na wyjeździe. Tamten dwumecz był przestrogą dla piłkarzy Śląska Wrocław, że nie mogą lekceważyć Łotyszy. - Wiemy, że jest mecz i rewanż. Najważniejsze jest to, aby być lepszym w dwumeczu. Nie kalkulujemy. (...) Znamy ich mocne strony. Piłkarze są po dwóch odprawach. Najważniejszy będzie nasz mental, nasze granie, brak wątpliwości. Zaangażowanie ma być standardem. Głowa ma puścić piłkarzy, a oni mają dać co najlepsze na boisku i cieszyć się, że są jednym z czterech zespołów reprezentujących Polskę na arenie międzynarodowej - mówił przed pierwszym gwizdkiem sędziego trener Jacek Magiera.
Kosztowny błąd
Wrocławianie nie mogli sobie wyobrazić gorszego początku. W 7. minucie gospodarze otworzyli wynik za sprawą Ousseynou Nianga, który wykorzystał nieporozumienie między Mateuszem Żukowskim i Rafałem Leszczyńskim. Pomimo tego, stracona bramka nie podziałała mobilizująco na gości. W pierwszych 45 minutach nie oddali oni ani jednego celnego strzału... Na ten trzeba było czekać do 53. minuty. W tej części spotkania podopieczni Jacka Magiery wyglądali lepiej, co jednak nie przekładało się na sytuacja bramkowe. Ostatecznie, wrocławianie przegrali 0:1. - Zobaczyliśmy dwie twarze Śląska - ocenił komentator Polsatu Sport Paweł Ślęzak.
Mecz rewanżowy zostanie rozegrany w czwartek 1 sierpnia. Początek o godzinie 20:30.
Fot. Adriana Ficek/Śląsk Wrocław
Sport najlepiej smakuje w dobrym towarzystwie!
Oferujemy zezwolenia na publiczne odtwarzanie sportu i kanałów informacyjnych w punktach HoReCa.
Odtwarzaj mecze na żywo, śledź najnowsze informacje i stwórz niezapomnianą atmosferę - wariant umowy tylko na 3 miesiące!
Oferta pod adresem www.publiczneodtwarzanie.pl.
Oficjalny profil Czwórki na Instagramie - @tv4czworkaofficial