„Policjantki i Policjanci” - odcinek 1241
Mikołaj stoi nad grobem Oli. Niespodziewanie zaczyna się głośno śmiać. Tymczasem patrol siódmy zostaje wezwany na miejsce wybuchu granatu, za sprawą którego zginęło małżeństwo. Podkomisarz Miłosz Bachleda oraz aspirant sztabowy Mikołaj Białach docierają do zniszczonego domu i postanawiają porozmawiać o zdarzeniu z sąsiadami nieżyjącej pary. Dowiadują się, że niedaleko jest dom, gdzie nieletni chłopiec bawi się granatami. Na miejscu okazuje się, że są to atrapy. Ojciec chłopca wyznaje, że w ich okolicy ostatnio latały wojskowe śmigłowce i że to wojsko mogło zgubić granat, który nieżyjąca kobieta znalazła, a następnie przyniosła do domu. W śledztwie postanawia pomóc komisarz kryminalny Tomasz Szulc. Tymczasem dyżurny dostaje wezwanie. Okazuje się, że w domu, w którym policjanci niedawno przesłuchiwali dzieciaka i jego ojca, również doszło do wybuchu... Białach zwierza się komendantowi, że nie jest przekonany co do śmierci Oli Wysockiej. Uważa, że w grobie nie leży ona, a ktoś inny. Komendant uważa, że policjant nie radzi sobie ze stratą. Ola Wysocka naprawdę nie żyje?
„Policjantki i Policjanci” - odcinek 1242
Aspirant sztabowa Natalia Mróz wybiera się na wizytę do ginekologa w celu potwierdzenia ciąży. Niestety, okazuje się, że policjantka nie spodziewa się dziecka. W tym czasie aspirant sztabowy Marek Korwicki, wraz z synem Igorem, jest w studiu telewizyjnym. Chłopak ma opowiedzieć o szkolnym projekcie. W studiu nagraniowym jest również znana dziecięca influencerka Amelka. Podczas nagrań dziewczynka nagle znika. Zaczynają się poszukiwania Amelki. Do policjanta dołącza jego partnerka, Natalia. Patrol szósty postanawia obejrzeć nagranie z monitoringu sprzed budynku. Okazuje się, że dziewczynka została porwana. Technik ustala, że furgonetka, którą uprowadzono Amelkę, ma charakterystyczne uszkodzenie nad tylnym kołem. Policjanci postanawiają przesłuchać matkę zaginionej. Marek i Natalia czytają też komentarze na internetowym profilu dziewczynki, aby wytypować prawdopodobnego sprawcę porwania. W toku śledztwa wychodzi na jaw, że oprócz Amelki porwana została jeszcze jedna kobieta, a sprawca ma zaskakujący motyw.
„Policjantki i Policjanci” - odcinek 1243
Posterunkowy Bartosz Sołtys postanawia pojechać pod więzienie, z którego właśnie wychodzi jego ojciec. Towarzyszy mu sierżant Daria Włodarczyk. Policjant, widząc, że Tadeusz wsiada do podejrzanego auta, jest przekonany, że ojciec wrócił na złą drogę. Tymczasem w pokoju policjantów pojawia się oficer dyżurny z informacją o porwaniu karetki. Patrol piąty rusza do szpitala, żeby przesłuchać ratowników medycznych. Okazuje się, że w karetce znajduje się kobieta w ciężkim stanie. Policjanci ruszają w pościg za karetką. Gdy zatrzymują pojazd, wychodzi na jaw, że porywaczem jest mąż uprowadzonej kobiety... Tymczasem w noclegowni dochodzi do pobicia mężczyzny. Sprawcą ataku jest ojciec Bartka. Posterunkowy Sołtys postanawia zabrać ojca na komendę. Dopiero po szczerej rozmowie między Tadeuszem i Bartkiem zaczyna się powoli nawiązywać nić porozumienia. Policjanci wracają do sprawy porwanej karetki. Czy mąż uprowadzonej kobiety w końcu wyzna prawdę?
„Policjantki i Policjanci” - odcinek 1244
Aspirant sztabowy Mikołaj spotyka się z Szymonem Zielińskim. Policjant twierdzi, że na pogrzebie w trumnie nie było ciała Oli. Funkcjonariusz uważa, że jego kolega kłamie i postanawia mieć na niego oko. Tymczasem patrol siódmy przyjmuje zgłoszenie o awanturze przy kościele. Na miejscu okazuje się, że handlarka Julia, wraz ze swoją córką, sprzedają nielegalnie bransoletki. Podkomisarz Bachleda i aspirant sztabowy Białach przesłuchują Julię. Sprawdzają również, w jakich warunkach mieszka z córką. W mieszkaniu, znajdującym się na eleganckim osiedlu, poznają męża Julii. Mężczyzna sprawia wrażenie nieprzyjaznego. Policjanci zabierają kobietę i jej córkę na komendę, bo przeczuwają, że Julia nie mówi im wszystkiego. W śledztwie pomaga starsza sierżant Emilia Drawska. Dzięki ustawce udaje się rozwiązać sprawę. Mikołaj nie daje za wygraną w sprawie śmierci Oli Wysockiej. Policjant postanawia śledzić Szymona Zielińskiego, którego podejrzewa o udział w sfingowaniu śmierci Oli.
„Policjantki i Policjanci” - odcinek 1245
Patrol piąty jedzie pod noclegownię. Posterunkowy Sołtys chce dowiedzieć się, czy u jego ojca wszystko jest w porządku. Ale okazuje się, że mężczyzny tam nie ma. Policjanci udają się do parku, gdzie przepytują bezdomnych. W tym momencie dostają zgłoszenie w sprawie kolizji. Sprawca wraz z pasażerką zbiegli z miejsca zdarzenia. Patrol piąty przesłuchuje świadka zdarzenia. Dostają od niego opis mężczyzny i kobiety. Tymczasem policjanci otrzymują kolejne zgłoszenie związane z napadem na starszą panią w jej mieszkaniu. Poszkodowana zeznaje, że ukradziono jej pół miliona złotych. Nie wie, kim byli złodzieje. Podczas powrotu na komendę policjanci zauważają, że ktoś potrzebuje pomocy. Okazuje się, że pewien mężczyzna został napadnięty, a wszystko widziała jego dziewczyna. Opis sprawców zgadza się z tym, który podał im wcześniej świadek kolizji. Wychodzi na jaw, że wszystkie trzy zgłoszenia są ze sobą powiązane i patrolowi piątemu udaje się dopaść przestępców. Jednocześnie oficer dyżurny Jacek Nowak dostaje list od tajemniczej wielbicielki. Natomiast posterunkowemu Sołtysowi udaje się odnaleźć ojca.
„Policjantki i Policjanci” od poniedziałku do piątku o godz. 19:00 w Czwórce.