Uczestnicy odcinka
Amelia i Piotrek z Podhala mają przydzielone stanowisko w kuchni żółtej. O wygraną w kuchni niebieskiej walczą Krzysztof i Karolina z Warszawy. Kuchnia czerwona należy do Pawła i Martyny z Białegostoku. Kto z nich gotuje najlepsze danie na podstawie podpowiedzi?
Asystentki na pierwszy plan
Uczestniczki przyznają, że gotowanie to nie ich domena, mężów w sumie też, ale to partnerzy grają pierwsze skrzypce w kuchni. Pomoc pań jest niezbędna, aby utrzymać w czasie gotowania porządek. Tym razem takiego wsparcia nie ma. A do wykonania karkołomne zadanie. Aby przygotować polędwicę z dorsza z sosem alle vongole z dodatkiem parmezanowego tiulu, puree z marchewki, różyczek kalafiora z sosem beurre blanc z vongolami trzeba ogarnąć wiele składników. - Jak zapamiętać na ile stopni to ma być pieczone, gramaturę i jak przekazać to wszystko mężowi - zastanawia się Karolina, słuchając instrukcji szefa Gesslera. Szczegółowa lista składników i przepis w programie oraz w serwisie smaker.pl.
Jak przetrwać gotując?
Wyposażone jedynie w listę składników panie przechodzą do innego pomieszczenia, a kuchnie przejmują ich mężowie. Na przygotowanie dania mają 45 minut, ale od razu pojawiają się przeszkody. Problemem jest rozpoznanie przez Pawła, czym jest trawa cytrynowa i termoobieg w piekarniku. Piotrek ma poważniejszy kłopot, bo kaleczy się nożem już przy pierwszych czynnościach. Krzysztof, i jak po chwili się okazuje - żaden z panów, nie jest w stanie domyślić się, gdzie znaleźć ring do formowania parmezanu.
Trudne pytania
W czasie programu pary odpowiadają na podchwytliwy quiz na temat ich charakterów i związku. Paweł przyznaje, że jest bardziej chaotyczny niż Martyna. W związku z Krzysztofem to Karolina jest bardziej kłótliwa, a o jej innych cechach mąż rozmawia po wyciszeniu jej przez szefa Gesslera. Żółci zdradzają, kto rządzi w małżeństwie Amelii i Piotra. Ale czy we wszystkim pary są ze sobą zgodne?
Ostateczna próba
Z powodu wielu przeciwności nie wszystkim panom udaje się ukończyć potrawy na czas, a brak umiejętności odciska piętno na ich daniach. To jak smakują, oceniają ich partnerki, kosztując każdego z nich z zasłoniętymi oczami. Co powiedziały o daniach swoich mężów? - Trochę gumowe - stwierdza Martyna. - Tutaj jakby bardziej wyczuwalne są owoce morza - rozważa Karolina. - Rybie dałabym jeszcze parę sekund - krytykuje Amelia. Wszystkie oceniają dania w skali od 1 do 10.
Kto zwyciężył?
Suma punktów przyznanych przez uczestniczki to nie koniec. Teraz swoje noty dodaje szef Mateusz Gessler. Kęs z talerza niebieskich przełyka z trudem, ale dziękuje za wysiłek. - Prezentacja inna, ale całkiem udana - chwali danie czerwonych przed spróbowaniem. Dalej nie jest już tak dobrze. A jak poradzili sobie jego zdaniem żółci? - Wizualnie szału nie ma - przyznaje sam Piotr, pytając, czy przyda się miska, aby wypluć jego danie. Ostatecznie ekspert przyznaje najwyższą notę temu samemu talerzowi, które dobrze oceniły wszystkie panie. Zwycięska para kończy rywalizację z 28 punktami, nagrodą w wysokości 8 tysięcy złotych i olbrzymią satysfakcją.
„Para do gara. Ona mówi, on gotuje” - odcinek 4:
„Para do gara. Ona mówi, on gotuje” w soboty i niedziele o godz. 17:00 w Czwórce.
Oficjalny profil POLSAT na Instagramie - @polsatofficial
Oficjalny profil POLSAT na TikToku - @polsat